Natchnienie to ciekawa rzecz...
Przychodzi niespodziewanie
Dręczy myśli
Rozgaszcza się w człowieku
I szyderczo śmieje się z jego bezbronności
Nie ma zamiaru zniknąć
Wylewa się łzami na zżółkłą kartkę
Trzyma w swoich pięściach
Po cierpieniu puszcza
Odchodzi z radością kolejnej ofiary
W białym płaszczu
Po malutku stąpa
Po dywanie ludzkich uczuć
Jak śmierć niesie zniszczenie